Na świecie jest kilka najważniejszych agencji ratingowych, najważniejszych, bo ich prognozy potrafią zmienić wiele w sytuacji pszczelnych krajów, objętych ratingami. Agencje tego typu po prostu przyznają poszczególnym krajom punkty, na plus lub na minus, z uwagi na różne uwarunkowania, które składają się na łączną ocenę tych państw, ich gospodarek, możliwości rozwoju czy też ich stan finansów publicznych. Okazuje się, że takie ratingi maja bardzo dużą moc rażenia, że w zależności od podwyższenia lub też obniżenia prognozy dla danego kraju przez poszczególne agencje inwestorzy patrzą przychylniej lub mniej przychylnie na dany kraj, oczywiście pod kątem prowadzenia tam inwestycji, lokowania środków kapitałowych, wykupu obligacji skarbowych emitowanych przez rząd danego kraju. Widzimy to na przykładzie chociażby takich krajów jak Grecja czy Hiszpania oraz na przykładzie Polski – kraje basenu Morza Śródziemnego, ogarnięte kryzysem, maja bardzo obniżone ratingi, do poziomu tak zwanych śmieciowych, co skutkuje automatycznie tym, że obligacje skarbu państwa, emitowane przez te rządy, są oprocentowane bardzo wysoko, bowiem nie ma za bardzo chętnych na ich kupno, po prostu inwestowanie w takie obligacje jest obarczone mocnym ryzykiem. Odwrotnie jest w sytuacji Polski, która ma dobre notowania agencji ratingowych, a nasze obligacje maja rekordowo niskie oprocentowanie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply