Problem emerytur to już dziś nasz chyba największy Państwowy problem. Od długiego czasu nie mogliśmy dojść do porozumienia co do wysokości emerytur. Później na pierwszy plan wysunął się wiek emerytalny i kwestie związane z jego zmianą. Wywołało to fale protestów i oburzeń bo przecież emeryci to też ludzie, którzy za coś muszą żyć. Dziś jednak znowu wracamy do punktu wyjścia, a wiec wysokości emerytur. Kwestia finansowa emerytur rysuje się następująco, a więc fatalnie. Przeciętnego emeryta często po uregulowaniu płatności za rachunki i zakupie potrzebnych lekarstw nie stać na przeżycie pełnego miesiąca z tego co mu zostało. Taka sytuacja doskonale obrazuje, że problem do dziś nie zniknął, a tylko wydłużył się w czasie. Pytanie tylko czy w tej sytuacji można jeszcze coś zrobić? Na pewno nie warto czekać na ruchy ze strony polityków, którzy w kwestii emerytur są niezłomni i według ich tak samo kwota i czas emerytalny jest zgodny z tym ile może pracować i wydawać polak na emeryturze. Zatem czy emerycie powinni sobie jeszcze dorabiać na czarno? Według prawa nie ma takiej możliwości. Co więc ma zrobić Kowalski na emeryturze, kiedy co miesiąc brakuje mu na przeżycie? Odpowiedź jest prosta i leży u podłóż egzystencjalnych każdego człowieka. Przeciętny Kowalski powinien zdecydowanie żyć oszczędniej. Tak więc na poprawę w kwestii emerytur liczyć bardzo nie możemy, ale załamywanie rąk również jest niewskazane bo przecież Polak poradzi sobie w każdej sytuacji. Smutne jednak pozostaje to, że obojętność na ten aspekt jest nadal tak duża ze strony polityków.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply